13th Age
W działach: Hobby, RPG, Tabletop, Recenzje | Odsłony: 427
Nie jestem fanem OSRów (Old School Renaissance - według definicji z Wikipedii to systemy RPG tworzone w stylu starych edycji Dungeons and Dragons z nowoczesnymi i bardziej przystępnymi zasadami), których jest od multum i w większości są do kitu. Nie jestem fanem wszelkich retro-klonów. Nie jestem fanem czwartej edycji DnD, która chciała zrobić MMORPG bez prądu. Trzecia edycja Lochów i Smoków to dla mnie już miłe wspomnienie do którego raczej nie wrócę. Nie jestem również fanem, podróbek trzeciej edycji, które nic nie wnoszą ciekawego do tematu. Co takiego miała 13 Era, że postanowiłem dać jej szansę i zakupiłem podręcznik?
13th Age jest systemem z pogranicza trzeciej i czwartej edycji, ale w przeciwieństwie do Pathfindera (którego nieoficjalnie nazywa się edycją 3,75) idzie bardziej w kierunku znienawidzonej przez polski fandom edycji 4.0 W tym momencie warto nadmienić, że za podręcznik odpowiadają weterani z Wizardów, Rob Heinsoo (4 ed) i Jonathan Tweet (3 ed). I choć wiele (retro) klonów chwaliło się, że łączy obie edycje, a kończyło zazwyczaj tragicznie. Czy 13th Age skończy podobnie? Postaram się udzielić odpowiedzi na to pytanie w tym wpisie.